III wojna światowa jeszcze do niedawna była uważana za kompletną niedorzeczność. Wielu z nas nie wierzyło w tak drastyczny scenariusz. I pomimo szeregu przepowiedni ostrzegających przed kolejnym światowym konfliktem, czuliśmy się całkiem bezpiecznie. Wydawało nam się, że przecież współczesny człowiek nie mógłby być tak głupi, by zaczynać konflikt ogólnoświatowy w erze broni jądrowej. Czyżby?
Przepowiedni o III wojnie światowej jest wiele. Jednak tylko kilka pochodzi z okresu ubiegłego wieku. Oprócz przepowiedni Baby Wangi, Ojca Pio i kliku innych jasnowidzów, na szczególną uwagę zasługują wizje niemieckiego jasnowidza Aloisa Irlmaiera, żyjącego w Bawarii w latach 1894-1959.
Alois Irlmaier – kim był?
Irlmaier był synem rolnika, przeżył dwie wojny światowe, a podczas pierwszej walczył jako żołnierz niemiecki. To właśnie wtedy doszło do wypadku, w którym młody Irlmaier przeżył śmierć kliniczną. Został zasypany zwałami ziemi i odkopany dopiero po ponad siedemdziesięciu godzinach. Od tego czasu Irlmaier zaczął doznawać wizji i przepowiadał, którzy żołnierze zginą w walce, przez co został w końcu wydalony z wojska – twierdzono, że swoimi przepowiedniami obniża morale żołnierzy.
Po wojnie Irlmaier stał się znanym w całych Niemczech radiestetą. Znane są przekazy, że potrafił samymi dłońmi wykrywać żyły wodne. Po drugiej wojnie światowej do Irlmaiera zaczęli przybywać bliscy zaginionych w bojach żołnierzy. Irlmaier niezwykle trafnie wskazywał ich losy.
W roku 1947 oskarżono Irmailera o szarlatanerie. Odbył się nawet proces sądowy, podczas którego nie tylko oczyszczono Irlmaiera z zarzutów, ale także potwierdzono jego umiejętności jasnowidzenia. Proces był relacjonowany przez prasę, dzięki czemu jasnowidz stał się jeszcze bardziej sławny.
Irlmaier był osobą niezwykle szanowaną w społeczeństwie i głęboko wierzącą. W ciągu całego swojego życia starał się pomagać bliźnim. Jednak na łożu śmierci nie zostawił nikomu zbytnich nadziei na dobrą przyszłość. Miał stwierdzić, że cieszy się ze śmierci, bo nie będzie musiał przeżywać kolejnej wojny, która będzie najgorsza ze wszystkich.
III Wojna Światowa – znaki zwiastujące konflikt
Irlmaier twierdził, że na III wojnę światową nie będziemy musieli zbyt długo czekać i uważał, że wojna odbędzie się za życia współczesnych mu ludzi. Ostrzegał swojego przyjaciel przed wojną i radził mu, by bezpośrednio przed jej nastaniem zgromadził zapasy wody i pożywienia na trzy tygodnie, bo prawdopodobnie tyle potrwa cały konflikt. Irlmaier uważał, że wojna spowoduje bardzo duże skażenie i woda oraz pożywienie niezamknięte szczelnie w puszkach, nie będą zdatne do spożycia.
W swojej wizji dotyczącej wojny Irlmaier widział dwie ósemki i jedną dziewiątkę, jednak nie był tak do końca pewien, co one oznaczają. Twierdził, że czasy poprzedzające wojnę będą uważane za okres wielkiego pokoju, który niespodziewanie zostanie przerwany. Pozostałymi znakami zwiastującymi wojnę mają być:
bardzo urodzajne lato i niezwykle łagodna zima, prawie taka, jakby nie było jej wcale (komary w styczniu)
dobrobyt, jakiego wcześniej nie było
przyjazd dużej liczby obcokrajowców do Niemiec
olbrzymia inflacja i spadek wartości pieniądza
degradacja moralna społeczeństwa
odstąpienie od wiary w Boga
Przed wybuchem III wojny ma nastąpić nagły konflikt na bliskim wschodzie. Następnie mają zostać zamordowane trzy ważne osobistości. Później wszystko ma rozegrać się bardzo szybko.
III Wojna światowa i jej przebieg według wizji Aloisa Irlmaiera
Trzecia wojna światowa ma być krótka. Irlmaier nie miał pewności czy będzie trwać 3 dni czy 3 tygodnie – ale liczba 3 była tutaj decydująca. Jasnowidz zapewniał, że pomimo swojego rozmachu, będzie ona wojną błyskawiczną. Co nie zmienia faktu, że pochłonie więcej ofiar niż dwie poprzednie wojny razem wzięte.
W swojej wizji Irlmaier widział trzy fronty uderzające od wschodu na Niemcy. Był przekonany, że są to Rosjanie. Widział także ataki bombowe i zrzucanie żółtego toksycznego proszku. Według jasnowidza pas skażenia ma ciągnąć się od Pragi (Złote Miasto) po Morze Północne. Nastąpi oddzielenie armii wschodniej od dostaw i posiłków. Pas ten będzie nieprzekraczalny, ponieważ każdy, kto zetknie się z pyłem, umrze prawie natychmiast. Będzie to broń (biologiczna czy też chemiczna), która zniszczy rośliny i zabije zwierzęta na tym terenie. Przez długi czas nic w tym rejonie nie urośnie.
Irlmaier widział również małe czarne pudełka zrzucane do wody, w następstwie czego powstawały olbrzymie fale zalewające przybrzeżne miasta i pochłaniające wyspy. Irlmaier twierdził, że trzy wielkie miasta zostaną w ten sposób całkowicie zniszczone.
Jasnowidz widział również zrzucanie czegoś na kształt mgły, która zabijała wszystko, co żyje. Wspominał o jadących czołgach z martwymi, sczerniałymi ciałami w środku.
Trzy dni ciemności i trzęsienia ziemi
III wojna światowa będzie groźna jeszcze z innego powodu. Podczas wojny nastąpić mają także 72 godziny ciemności. W tym czasie ludzie powinni zamknąć się w domu i wszystko dobrze uszczelnić. Jasnowidz ostrzegał, że jeżeli ktoś opuści dom, spotka go śmierć. Po zabarykadowaniu się nie wolno przez ten okres otwierać drzwi ani okien. Zabraniał picia wody z zewnątrz, ponieważ będzie zatruta. A tylko szczelnie zapakowane jedzenie będzie bezpieczne do spożycia.
Irlmaier widział również spiętrzone oceany, które zalewały wybrzeża, a w innych miejscach pojawiały się nowe lądy.
W wizjach jasnowidza pojawia się również przekaz o Paryżu (miasto z żelazną wieżą), który ma zostać doszczętnie zniszczony przez swoich własnych mieszkańców. Także we Włoszech ma nadejść rewolucja, podczas której mordowani będą również księża, a ich ciała będą leżeć na ulicach. Irlmaier widział również krwawą rewolucję w Rosji, którą mają zalać żółte i czerwone twarze.
Koniec wojny według Irlmaiera przyniesie odrodzenie społeczeństw i cywilizacji. Jasnowidz twierdził, że ludzie, którzy przeżyją, nawrócą się na wiarę chrześcijańską. Nastąpią czasy pokoju i rozwoju, pomimo faktu, że nieliczni ocalali będą musieli zaczynać od miejsca, w którym zaczynali ich przodkowie.
Przepowiednie Irlmaiera nie są dla nas optymistyczne – przynajmniej dla większości z nas. Zapowiadają niezwykle ciężkie czasy, o jakich nawet nie chce się myśleć, a co dopiero doświadczać. Czy jego wizje się sprawdzą? Czy III wojna światowa będzie miała miejsce za naszego życia? Miejmy nadzieję, że nie. A jeśli tak, to może warto zacząć się do niej przygotowywać.
Ale pan irlmauer zapomniał o tej mniemanej pandemii. Widocznie rzecz niewarta uwagi.
Jest grudzień i co dziwne przez te ciepłe dni u mnie w mieszkaniu pojawiają się komary! A do stycznia już tylko tydzień
Niestety proroctwa Irlmaiera dziwnie pasują do proroctw Ezechiela. Konflikt na bliskim wschodzie – koalicja państw arabskich z Rosją zaatakują Jerozolimę i Izrael, a USA nie przyjdą z pomocą. Pewnie dlatego nie przyjdą bo ich prezydent zostanie zamordowany (jedna z trzech ważnych osób). Niestety to brzmi bardzo realistycznie. Rosja posiada dużą liczbę nowoczesnych czołgów a te skrzynki we wizji Irlmaiera to na pewno są bomby termojądrowe wrzucane do morza – atak taki został wymyślony przez Andrieja Sacharowa. Rosjanie posiadają nawet specjalne łodzie podwodne pełniące rolę torped wyposażonych w duże ładunki termonuklearne. Broń chemiczną posiada nie tylko Rosja ale też USA i Chiny – więc może być użyta w odwecie lub by zastopować rosyjskie wojska przez USA bądź nawet przez Chiny, które mają największy rynek zbytu w Europie. Wystarczy tylko aby Izrael zniszczył meczet Al-Aksa i wojna gotowa. To mogą być niestety nieodległe lata.
Komary może nie w styczniu, ale komary tygrysie to już pojawiły się.
A ten żółty pas to bardziej kojarzy mi się z pasem ochronnym zabezpieczeniem przed czyms co ma nadciągnąć z zachodu. To tak jakby linia obronna?
TAK już tylko na komary.
bardzo urodzajne lato i niezwykle łagodna zima, prawie taka, jakby nie było jej wcale (komary w styczniu) Mamy coraz cieplejsze lata i coraz cieplejsze zimy
dobrobyt, jakiego wcześniej nie było – bogaci sie ziemia
przyjazd dużej liczby obcokrajowców do Niemiec – wielu imigrantów nie chcących pracować
olbrzymia inflacja i spadek wartości pieniądza – trzeba łożyć miliardy na imigrantów
degradacja moralna społeczeństwa odstąpienie od wiary w Boga – imigracja
Czyli czekamy na komary?