Jedni myślą o sobie lepiej, inni gorzej. Zwykły kwestionariusz, który ma na celu sprawdzenie ,,czy czujemy się osobą wartościową” – nie ukażą nam prawdy, którą tak naprawdę kryjemy w sobie. Co więc pomoże podnieść nam samoocenę i pozwoli, byśmy czuli się lepiej we własnym ciele ze swoim JA?
Jak jest różnica?
Nie trudno rozróżnić osoby z niską i wysoką samooceną. Jest kilka istotnych rzeczy, które będą odróżniały ludzi, pewnych siebie, od tych skrytych o niskim mniemaniu o sobie. Ci pierwsi przede wszystkim cechują się lepszych samopoczuciem psychicznym, mają lepszy stan zdrowia somatycznego, jak i wyższy poziom osiągnięć życiowych. Natomiast osoby o niskiej samoocenie niżej oceniają swoją szansę na sukces w działaniach , co skutkuje wkładaniem mniejszego wysiłku w wykonywane zadanie i to jest głównym powodem spadku uzyskiwanych wyników, w porównaniu z osobami o wysokiej samoocenie.
Dane eksperymentalne przedstawione w 1986 przez Brocknera pokazują, również różnicę, jaka wynika z niedoceniania swojej osoby. Badani (w postaci osób z wysoką i niską samooceną) po rozmowie z obcym człowiekiem mieli ocenić, jak zostały przez nich odebrane. Okazało się wtedy, że ci pierwsi przecenili wzbudzoną w partnerze do rozmowy sympatię, natomiast ci drudzy znacznie nie docenili stopnia, w jakim polubił ich rozmówca.
Nie trudno więc zauważyć, że samoocena to takie błędne koło. Zdystansowane podejście do życia, spostrzeganie świata społecznego i swoich szans w nim jako mniej optymistyczne (zniechęcające do podejmowania wysiłku) powoduje obniżenie uzyskiwanych wyników. Natomiast pozytywne podejście do życia z myślą, że wcale nie jesteśmy tacy źli, jak uważamy, motywuje nas do działania i w efekcie jesteśmy w stanie uzyskać lepsze efekty.
Wcale nie jest tak źle
Mimo to, że ludzie o wysokiej samoocenie widzą siebie w sposób pozytywny i mają jasno sprecyzowane, subiektywnie pewne, pochlebne przekonania na własny temat, to jak się okazuje ludzie o niższej samoocenie wcale nie widzą siebie jednoznacznie negatywnie. Nawet odwrotnie! Wiele danych wskazuje, że ich mniemanie o sobie jest po prostu neutralne wartościująco (oprócz tego ich opinie są zmienne, niepewne i niespójne). Wynika z tego więc, że osoby o wysokiej samoocenie po prostu wiedzą, że są ,,dobre”, natomiast ci drudzy wahają się, nie mogą się zdecydować, czy są dobre, czy złe. Skala samooceny nie rozpościera się więc od ocen negatywnych do pozytywnych, ale od pozytywnych do neutralnych. Dlatego te dwa niby tak przeciwstawne grupy osób, nie są swoim lustrzanym odbiciem.
Autowaloryzacja
Jest to dążenie do obrony, podtrzymania lub nasilenia dobrego mniemania o sobie. Dzięki temu motywowi pracujemy nad własnym mniemaniem o sobie i względem potrzeb podnosimy je do odpowiedniego poziomu bądź utrzymujemy na tym stopniu, w którym znajduje się obecnie. W 1991 roku Wills uściślił, że to autowaloryzacja powinna być uznawana za najważniejszy motyw rządzącym porównaniami społecznymi – ponieważ dokonują się tak, aby osoba porównująca dobrze wypadła na tle innych (sprawdza się to szczególnie w sytuacji zagrożenia samooceny)
Nierealistyczne przecenianie się – jest to sposób, w którym ludzie w efekcie uznają się za lepszych, niż przeciętnie są. W tym przypadku ludzie patrzą na decyzje innych w sposób realistyczny, natomiast swoje wybory i zachowania ujmują w bardzo pochlebny sposób.
Przetwarzanie informacji na własny temat – jeżeli chodzi o obraz przeszłości to autowaloryzacja jak się okazuje ma duży wpływ na to, jakie informacje pamiętamy lepiej i chętniej je przetwarzamy. Mowa tu np. o tym, że lepiej zapamiętujemy sukcesy, niż porażki, czy też w przypadku pozytywnych informacji poświęcamy więcej czasu na ich znalezienie i czytanie.
Autoweryfikacja
Jest to dążenie do zgodności między istniejącymi już na nasz temat przekonaniami i tymi nowo docierającymi. Koncepcja ta wyjaśnia nam fakt, że ludzie łatwiej zapamiętują i chętniej szukają informacji zgodnych z ich wizją siebie, czyli swojego JA. Jeżeli jednak mamy do czynienia z informacjami niezgodnymi z naszą ideą to wg tej zasady kwestionujemy ich wiarygodność. Nie trudno więc zobaczyć, że u osoby z wyższą samooceną autowaloryzacja i autoweryfikacja działa w tym samym kierunku. Natomiast u osoby z niską samooceną występuje konflikt między tymi dwoma motywami. Jest to spowodowane tym, że pozytywne informacje powinny być akceptowane z racji koncepcji autowaloryzacji, natomiast są one odrzucane z punktu widzenia motywu autowaloryzacji.
Samopoznanie
Mowa tu o dążeniu do uzyskania danych bardziej prawdziwych i szczegółowych na temat swojej osoby. Dlatego właśnie ludzie poszukują potwierdzonych informacji o sobie, nawet jeśli może się to wiązać z rozczarowaniem (ponieważ znalezione informacje będą niepochlebne). Z badań wynika, że w momencie, gdy doszukamy się niepochlebnych danych o sobie (gdy wiemy, że nie damy rady nic zrobić z brakiem jakiejś zdolności), automatycznie bliższe nam się stają informacje pochlebne (mimo to że niektóre z nich mogą być niediagnostyczne).
Samonaprawa
Czyli dążenie do poprawienia w praktyce swoich cech, umiejętności, czy nawet stanu zdrowia. W przypadku wykrycia w swojej osobie defektu, który przeszkadza nam zaakceptować siebie okazuje się, że włącza nam się motyw samonaprawy. Dzięki temu poszukujemy informacje i dążymy do tego, aby zmienić siebie (zamiast zmienić po prostu mniemanie na swój temat)
Autor artykułu: Artykuł został przygotowany przez Małgorzatę Ignaszak z SUI Psychologia Coaching z Poznania. |