Czy jest możliwe, że Biblia oprócz swojej normalnej treści, skrywa również inną, nie taką oczywistą i sprytnie ukrytą przez Boga? Istniej spore grono osób, które twierdzi, że tak właśnie jest, a sam Kod Biblii jest przedmiotem ich długoletnich badań. Czy Biblia faktycznie może być czymś więcej niż tylko religijną opowieścią o początkach i dziejach ludzkości?
Spór między zwolennikami Kodu Biblii, a sceptykami jego istnienia, trwa już jakiś czas. Zagadnienie Kodu Biblii, dla szerokiego grona ludzi, odsłonił Michael Drosnin. W 1995 roku wydał on książkę pt. Kod Biblii, w której dowodził istnienia w Starym Testamencie zaszyfrowanych informacji, dotyczących przeszłości i przyszłości całego świata. Argumentem popierającym teorie Drosnina, miał być przewidziany przez niego zamach na izraelskiego premiera Icchaka Rabina, o którym Drosnin wiedzę zaczerpnął właśnie z Biblii. Co prawda premier zginął, ale czy faktycznie Kod Biblii to przepowiedział?
Czym właściwie jest Kod Biblii?
Współczesny Kod Biblii oparty jest na hebrajskim tekście Starego Testamentu, czyli Tory, nazywanej również pięcioksiągiem Mojżesza. Badacze zajmujący się rozszyfrowywaniem biblijnego kodu, wprowadzili cały Stary Testament do komputera. Co istotne tekst został wprowadzony jednym ciągiem, bez żadnych przerw i w sumie dał szereg złożony z 304805 liter. Badacze następnie za pomocą specjalnych programów i różnych algorytmów, przystąpili do analiza treści Biblii.
Najczęściej Kod Biblii bada się poprzez przeszukiwanie równoodległe. Określa się szukaną frazę i wpisuje odpowiedni algorytm wyszukiwania, na przykład co 25 liter lub co 3000 liter itd. Kiedy program trafi na wyszukiwaną frazę, badacz zaczyna analizować jej otoczenie, czyli interpretować znaczenie wersu, w którym fraza się znajduje. Interpretacja ta dotyczy rzeczywistego znaczenia tekstu.
W ten sposób badacze Kodu Biblii zdołali rozszyfrować m. in. takie wydarzenia jak: wybuch II wojny światowej, holokaust, upadek komunizmu, śmierć Kenndy’ego czy zamach bombowy w Oklahoma City.
Jednak jak się okazuje, sceptycy teorii sądzą, że analizując w podobny sposób inne książki, można uzyskać ten sam efekt. Zwolennicy Kodu Biblii odpowiadają na takie sugestie w prosty sposób, że oczywiście można znaleźć w innych książkach za pomocą programów pewne informacje, jednak kontekst wersu, w którym zostaną odnalezione, nie jest w ogóle powiązanych z daną frazą czy wydarzeniem. A w przypadku Kodu Biblii, tak właśnie jest!
Kod Biblii, czyli nic nowego
Jeśli spojrzymy na zjawisko Kodu Biblii w większym spectrum, wtedy jasno zobaczymy, że samo zagadnienie istnienia ukrytych treści w Piśmie Świętym, nie jest niczym nowym. Od setek lat badaniem biblijnego kodu zajmuje się gematria, tajna nauka kabalistyczna.
Kabalistyczny Kod Biblii przedstawia się nieco inaczej niż współczesny. Jest to kod matematyczny, w którym poszczególne liczby są przypisane do danych liter alfabetu hebrajskiego. Od samych początków kabały, wielcy kabalistyczni uczeni, dążą do odnalezienia w Piśmie Świętym boskiej liczby, która według nich jest równocześnie imieniem naszego Stwórcy. Rozszyfrowanie i poznanie imienia Boga, jest równoznaczne z pojęciem wszelkiej istoty rzeczy.
Kod Biblii i co dalej?
Nie można ukryć faktu, że jakimś dziwnym trafem, badaczom udaje się znaleźć w Starym Testamencie różne istotne informacje, które pasują do ważnych wydarzeń w dziejach ludzkości . Dla wszystkich wierzących w to, że Biblia jest pismem natchnionym przez Boga czy księgą z zapieczętowaną boską wiedzą, te dowody są wystarczające. Są i tacy, którzy wierzą, że wiadomości w Biblii zostały zaszyfrowane przez istoty pozaziemskie. Jaka jest prawda? Zapewne jeśli Kod Biblii jest prawdziwy, tkwi ona w samej treści Pisma i jak na razie, czeka na rozszyfrowanie.
Kod w Biblii zapisany jest prostymi słowami, wystarczy nie doszukiwać się podtekstów. Nie sądzę aby jakakolwiek maszyna potrafiła odczytać ten kod. Księga opisuje etapy rozwoju naszego rodzaju na planecie, kiedy dojdziemy do nowego testamentu okazuje się, że ludzie oczekują cudów . Trudno się zresztą dziwić, bo stary testament tak przedstawia działania Boga. Wczytując się w opisy np. budowy świątyni i składaniu ofiary z wołu, mnie się zdaje, że oddali swoje umysły pod kontrolę jakiejś dziwnej siły, która z dobrem niewiele ma wspólnego. Trudno uwierzyć aby garstka ludzi dostała na własność planetę na której żyją i tacy, którzy o Bogu cudotwórcy pojęcia nie mieli.
Duchowy świat jest fascynujący jeśli się uda przebić przez zasieki religijne.