Zakochany człowiek mógłby mówić o swoim uczuciu godzinami. Jego odczucia i reakcje mogą być czasem trudne do wytłumaczenia. Zakochani mówią, że czują „motylki” w brzuchu, czyli przyjemne łaskotanie, drżenie rąk, głosu na widok ukochanej osoby, „miękkie” nogi, fale gorąca i wiele innych odczuć. W fazie zakochania czasem postępuje się nieracjonalnie, impulsywnie i bez przemyślenia. W tym czasie wszystko wydaje nam się piękne i dobre, niestety nieodwzajemniona miłość może prowadzić do depresji i wielu nieszczęść.
Uczucie to opisywane jest w wielu utworach literackich, muzycznych a także ukazywane jest poprzez obraz i rzeźbę. Właściwie prawie w każdym filmie przeplata się wątek miłosny. Można przypuszczać, że o tym uczuciu najwięcej się mówi, każdy bowiem chce być kochany, nikt przecież nie chce być samotny.
Miłość a chemia
Miłość z jednej strony jest uczuciem, obejmuje sferę duchową, emocjonalną. Czasem trudno ją określić słowami. Bez miłości trudno jest żyć. Naukowcy badają zjawisko miłości pod kątem procesów chemicznych zachodzących w organizmie. Wszelkie odczucia związane z miłością biorą swój początek w mózgu. Miłość to nie tylko uniesienia i emocje, to również działanie hormonów. Pożądanie sterowane jest za pomocą hormonów płciowych, żeńskich- estrogenów, męskich- testosteronu. Wiąże się to z chęcią bliskości fizycznej. Drugi etap miłości polega na budowaniu trwałej więzi emocjonalnej. Niektórzy niestety nie potrafią dojść do tego etapu. W tym czasie zakochaniu towarzyszą różne stany emocjonalne, od uniesień po rozpacz. Jeżeli miłość jest odwzajemniona to człowiek jest szczęśliwy, pała energią. Jeśli jednak jest nieodwzajemniona, to człowiek jest może popaść w depresję. A wszystkiemu winne są hormony. Miłości towarzyszy wydzielanie się większej ilości hormonów w mózgu. Wydzielają się: noradrenalina, dopamina, występuje również niedobór serotoniny.
Wszystkiemu winne są hormony
Dopamina odpowiada za odczuwanie szczęścia, czy przyjemności. Pobudza człowieka do aktywności. Odpowiada ona również za brak apetytu, który często towarzyszy zakochaniu.
To dopamina powoduje, że na ukochaną osobę patrzymy bezkrytycznie, jest ona dla nas ideałem, a jego delikatne wady wydają się urocze. Dopamina odpowiada za przyśpieszony oddech, niepokój, kołatanie serca, ekstazę.
Noradrenalina wywołuje euforię i energię. To dzięki niej czerwienimy się na widok ukochanego, a serce bije nam mocniej. Stanowi zakochania towarzyszy czasem bezsenność, brak koncentracji, rozdrażnienie. Noradrenalina poprawia samopoczucie, dodaje energii i poprawia naszą koncentrację. Jest to efekt spadku serotoniny.
Fenyloetyloamina – jej działanie jest podobne do działania amfetaminy. Niektórzy tą substancję nazywają „ narkotykiem miłości”. To ona również przyczynia się do odczuwania euforii, radości a także powoduje niepokój, zaburzenia łaknienia, brak tchu.
Bardzo ważnym hormonem jest również oksytocyna, która nazywana jest hormonem przytulania. Uwalniana jest, gdy między zakochanymi dochodzi do czułości, dzięki niej zwiększa się wrażliwość zakończeń nerwowych w ciele człowieka.