Wylatowo to maleńka wieś, o której niewiele osób słyszało aż do roku 2000, gdy nagle zaczęły pojawiać się tam tajemnicze piktogramy w zbożu. Zjawisko to poruszyło opinię publiczną, a Wylatowo od tamtej pory ciągle przyciąga badaczy zjawisk nadprzyrodzonych.
I nic w tym dziwnego, bowiem od początku nowego stulecia na polach w tej niepozornej miejscowości pojawiło się już kilkanaście znaków w zbożu. Co więcej, niektórzy twierdzą, że pojawiały się one tam już znacznie wcześniej. Czy niewielka polska wieś zamieszkiwana przez zaledwie kilkuset mieszkańców jest słusznie nazywana polską strefą 51?
Piktogramy u niektórych budzą przerażenie, innych intrygują. To, co jednych zatrważa z uwagi na swój nieokreślony rodowód, dla innych stanowią zagadkę, którą chcieliby rozwikłać. Czym są te tajemnicze znaki? O co chodzi ze strefą 51? I czy Wylatowo to jej polski odpowiednik?
Czym są piktogramy?
Krótko mówiąc, piktogramy to widoczne z dużej wysokości rozmaite formy geometryczne, powstające na polach uprawnych na skutek wybiórczego wycięcia lub zgniecenia roślinności. Najwięcej piktogramów udało się zaobserwować w Wielkiej Brytanii, a jeśli chodzi o Polskę, to prym pod tym względem wiedzie wieś Wylatowo w województwie kujawsko-pomorskim.
Inne nazwy często używane zamiennie z określeniem piktogramy to, kręgi zbożowe, agroznaki, agrosymbole, agroinformacje i zapożyczone z języka francuskiego słowo agroglify.
Jak powstają tego rodzaju znaki? Wiele osób podchodzi do tej sprawy z niedowierzaniem i dużą dozą sceptycyzmu stwierdzając, że powstawanie piktogramów jest związane z celową działalnością człowieka.
Jednak liczne przypadki zaprzeczają tej hipotezie. Gdzie szukać twórców kręgów zbożowych? Istnieją dowody na to, że mogą one powstawać na skutek lądowania lub oddziaływania niezidentyfikowanego obiektu latającego popularnie określanego jako UFO.
Kilka słów o strefie 51
Wszyscy miłośnicy zjawisk nadprzyrodzonych na pewno wiedzą, że ”kraina snów” czy ”kraina marzeń”, jak bywa określana strefa 51 powstała w 1957 roku w Stanach Zjednoczonych, a dokładniej w stanie Nevada. Pierwotnie była tajną bazą wojskową, ale informacje o jej istnieniu mimo starań bardzo się rozpowszechniły.
Istnieje kilka hipotez dotyczących strefy 51, najbardziej prawdopodobna z nich mówi o tym, że prowadzi się tam badania, które dotyczą istnienia cywilizacji pozaziemskich. Źródłem niezbędnych materiałów mają być szczątki zebrane po niezwykle tajemniczej katastrofie statku kosmicznego, jaka miała miejsce w okolicach Roswell.
W strefie 51 mają również odbywać się testy nowych rodzajów broni, które mają umożliwić człowiekowi sterowanie siłami natury. Obserwowano w tej okolicy także obiekty latające, które miały przypominać statki kosmiczne.
Co jeszcze dzieje się w strefie 51?
To jednak nadal nie wszystko, baza ma według niektórych zajmować się też badaniami dotyczącymi podróży w czasie, co więcej ma się tam tworzyć ekstremalnie szybkie i niewydające dźwięków podczas lotu specjalne samoloty, co sprawia, że coraz bardziej prawdopodobne stają się hipotezy mówiące o współpracy bazy 51 z cywilizacjami pozaziemskimi.
Co na to rząd amerykański? Jego przedstawiciele na temat strefy 51 milczą jak zaklęci. Wejście na jej teren jest niemożliwe, nie można jej fotografować, nie istnieje też na mapach. Jedną, jedyną osobą, której udało się zrobić zdjęcia bazy, jest rosyjski satelita.
Także jednej osobie udało się wejść na teren bazy, ale niestety mężczyzna wszedł za daleko i został zatrzymany przez żołnierzy. Co udało mu się zobaczyć? Liczne niezidentyfikowane Obiekty Latające. Twierdzi on ponadto, że prowadzi się tam tajne badania nad przybyszami kosmosu i ich pojazdami.
Wylatowo polską strefą 51?
Nie od dziś ta maleńka wieś jest nazywana polską strefą 51. Licznie pojawiające się tam piktogramy tajemniczego pochodzenia przywodzą na myśl porównanie z popularną amerykańską bazą. Duże zainteresowanie mediów i badaczy zjawisk nadprzyrodzonych, brak jednoznacznej odpowiedzi na wiele pytań, a do tego niedające się racjonalnie wytłumaczyć zjawiska, jakie mają tam miejsce, to prawdziwy ewenement.
Wylatowo to bez wątpienia niezwykłe miejsce i pewnie upłynie wiele czasu zanim poznamy odpowiedź na pytania dotyczące tego, co naprawdę się tam dzieje, a być może nie poznamy ich już nigdy. Jedno jest pewne, ta niepozorna wieś nie bez powodu doczekała się miana polskiej strefy 51 i pewnie nas jeszcze zaskoczy.