Według najnowszych doniesień naukowców i badaczy, mniej więcej od piętnastu lat do Ziemi regularnie docierają impulsy fal radiowych o nieznanym pochodzeniu. Znawcy twierdzą, że pomimo chaosu, który wprowadzają impulsy, składają się one w całkiem logiczną całość. Czy mogą to być sygnały od obcej cywilizacji?
Tajemnicze impulsy
Zagadka jest o tyle trudna, że badacze nie są w stanie odnaleźć źródła pochodzenia niezidentyfikowanych impulsów. Może okazać się, że rozwikłanie tajemniczej zagadki jest niezwykle proste – sygnał może nadawać krążąca satelita szpiegowska czy pulsar. Badacze od wielu lat próbują bezskutecznie określić pochodzenie impulsów. Do tej pory niewiele udało się ustalić, a otrzymywane impulsy uznaje się za takie o nienaturalnym pochodzeniu. Dotychczasowe ustalenia stanęły na tym, że ludzkość prawdopodobnie ma do czynienia z nieznanym wytworem technologicznym, który nieświadomie, a być może celowo, przekazywany jest w kierunku naszej planety przez cywilizację pozaziemską.
Nieustalone źródło
Radioteleskopy przechwytujące szybkie impulsy radiowe (z ang. FRB – Fast Radio Burst) są dostrajane niezmiennie od 2001 roku. Badacze uznają szybki impuls radiowy za zjawisko energetyczne, którego czas trwania wynosi zaledwie kilka milisekund. Nie oznacza to jednak, że siła ich wybuchu jest równie mikroskopijna. Energia, która uwalnia się podczas jednego wybuchu porównywalna jest do tej, którą uwalnia Słońce przez cały miesiąc.
Na przestrzeni minionych piętnastu lat zarejestrowano dziesięć takich impulsów, z czego ostatni miał miejsce w 2014 roku i zapisał go radioteleskop Parkes, który znajduje się w Australii. Do tej pory każdy z 10 impulsów poddawano analizie po tym, jak zostały zapisane w bazie danych. Jedynie ostatni impuls badacze mieli okazję śledzić w czasie rzeczywistym.
Analiza przypuszczeń
Pomimo bardzo szczegółowych badań, nadal nie można ustalić co jest źródłem odbieranych sygnałów. Naukowcy przypuszczają, że mogą one pochodzić od obiektu, którego średnica wynosić może nawet do kilkuset kilometrów. Spekulacje potwierdzają zatem, że sygnał nie pochodzi od gwiazd. Co więcej, rejestrowany jest poza naszą galaktyką.
Kłopotliwa zagadka
Pomimo obszernej wiedzy naukowców na temat praw fizyki w przestrzeni kosmicznej, badacze nadal mają problem z ustaleniem źródła impulsów. Grupa naukowców zgodnie twierdzi, że odbierane sygnały układają się w logiczny wzorzec i musiały zostać nadane przy użyciu potężnej energii, aby emisja była odebrana na wielu częstotliwościach.
Dotychczas udało się ustalić, że środki dyspersyjne wszystkich otrzymanych dotąd impulsów są dokładną wielokrotnością liczby 187,5. Badacze spekulują, że sygnały pochodzą z pięciu różnych źródeł, które oddalone są od Ziemi w odległości miliardów lat świetlnych. Do zagadkowych przypuszczeń dołączają się też astronomowie, którzy poddają ten przypadek niewielkiej zasłudze zbiegu okoliczności, skłaniając się jednak w kierunku traktowania tego jako trudnego do wyjaśnienia zjawiska.
Przeciw prawom fizyki
Dotychczasowe próby wyjaśnienia zagadki kończą się fiaskiem, ponieważ nie mają wytłumaczenia w panujących powszechnie prawach fizyki. Dopóki nie znajdzie się logiczne wytłumaczenie występowania impulsów przyjmuje się, że sygnały mogą pochodzić od inteligentnych istot pozaziemskich. Nad badaniami cały czas czuwa grupa wybitnych naukowców, którzy starają się znaleźć matematyczne rozwiązanie zagadki. Jeśli jednak wszelkie badania zawiodą uznamy, że sygnały wysyłane są przez obcą, niezbadaną nikomu cywilizację.