Pisma Babilońskie
Planeta jest opisywana w wielu księgach, przepowiedniach oraz innych pismach. Głównie została przedstawiona w kontekście przekraczania rzek. Na polski można przetłumaczyć jako „przeprawa przez rzekę” lub „bród”. Słowo mogło oznaczać też wiele innych rzeczy m.in.: specjalny rodzaj łodzi/promu służących do przeprawiania łodzi, zwierząt lub towarów lub przewoźnika – osobę przewożącą tego rodzaju łodźmi/promami.
W babilońskich pismach mitologicznych i astrologicznych słowo jest używane jako określenie ,poświęconego bogu Mardukowi, ciała niebieskiego. Zwaną „gwiazdą Marduka”. Słowo to w tym znaczeniu występuje niemalże zawsze przed słowem „dinigir” stawianym przed imionami istot boskich, bądź też słowem „mul”, stawianym przed nazwami ciałami niebieskimi(gwiazdami i planetami).
Dwuznaczność słowa wynika z tego, że w wierzeniach Mezopotamczyków ciała niebieskie są traktowane jako przeróżne bóstwa. Analizowanie pozwoliło zidentyfikować Neberu z dwoma różnymi ciałami niebieskimi. Mianowicie Gwiazdą polarną i Planetą Jowisz.
„W babilońskich eposach dwukrotnie została wspomniana jako ciało niebieski, określane jako Neberu. W zgodności z uczonymi chodzi tu o Gwiazdę Polarną, zwaną inaczej Biegunową, autorka pełnego przekładu eposu Enuma Elisz na j. Polski. Fragmenty, brzmią tak :
"On [tj. Marduk] ustalił rok, zakreślił jego czas trwania,
każdemu z dwunastu miesięcy po trzy gwiazdy przydzielił.
Po ustaleniu granic dni roku
wyznaczył gwieździe biegunowej [dn?beru] jej miejsce, by oznaczała ich związki.”[5](tabliczka V, wiersze 3-6)
"Nebiru [dn?beru] zaprawdę strzeże mocno przejścia nieba i ziemi,
temu, który na górze i na dole nie znajduje przejścia, pomaga,
Nebiru jest jego [tj. Marduka] gwiazdą, której na niebie polecił świecić,
ona zajmuje miejsce polarne […]"
Pisma Mezopotamskie
Neberu jako planeta, jest jednym z najważniejszych mezopotamskich opisów astronomicznych. Spisany został na dwóch tablicach, tekst nazwany został od pierwszych słów "MUL.APIN".
Są one rodzajem kompendium ówczesnej wiedzy astronomicznej o ciałach niebieskich(planety, gwiazdy i konstelacje). W tym wypadku, bez wątpliwości, jest to planeta Jowisz.
"Gdy gwiazdy Enlila zniknęły, jedna wielka gwiazda
– choć światło jej jest przyćmione –
(wciąż) dzieli niebo na pół i na nim pozostaje;
chodzi tu o gwiazdę Marduka, Neberu, planetę Jowisz (sum. SAG.ME.BAR);
wciąż zmienia ona swą pozycję i przemierza niebo."
Planeta pojawia się także w pseudonaukowych książkach pisarza Zecharii Sitchina (pierwszy raz wydanej w 1974 r. książce „Twelfth Planet”, pl. „Dwunasta Planeta”). Na podstawie jego interpretacji mezopotamskich źródeł pisanych i ikonograficznych, autor wysunął hipotezę o istnieniu, w Układzie Słonecznym, nieznanej astronomom planety(zwanej przez niego Neberu), która po szerokiej orbicie w kształcie elipsy – obiega Słońce w ciągu 3600 lat. Planetę mają zamieszkiwać zaawansowane technologicznie rasa istot(zwanych przez niego Anunnakami), które w dalekiej przyszłości mają odwiedzić Ziemię. Mają także wpłynąć na rozwój naszej cywilizacji. Teoria ta zdobyła szczególną popularność wśród miłośników paleoastronautyki i ufologii. Niestety, nie jest traktowana poważnie w teoriach naukowych. Według autora :
-Mieszkańcy Mezopotamii mieli wiedzę o wszystkich planetach naszego układu. Analiza tekstów wskazuje iż znali jedynie pięć planet (Merkurego, Wenus, Marsa, Jowisza i Saturna). Za planety uważali także Słońce i Księżyc.
-W naszym Układzie Słonecznym istnieje nieznana planeta o nazwie Nibiru. Po analizie tekstów wskazuje się na identyfikację z Jowiszem.
-Ma obiegać co 3600 lat słońce. Analiza tekstów wskazuje, że Nibiru można było obserwoać corocznie.
-Powinna być ona zamieszkana przez inteligentne stworzenia zwane Anunnakami. Żaden z tekstów nie wskazuje, iż planeta miałby być zamieszkała.
Wzmianka o Neberu pojawia się w wielu książkach Włocha Pierdomenico Baccalario „Century”
Planeta X
Jest to hipotetycznie dziewiąta planeta w naszym układzie. Znajduje się dalej od słońca, niż Neptun.
W aktualnym świetle wiedzy, jeśli istnieje, znajduje się poza pasem Kuipera.
W 1781r. Wiliam Herschel odkrył nieznaną planetę, mianowicie Uran. 40 lat później, francuski astronom, Alexis Bouvard, opublikował tablice astronomiczne. Tablice, na których zostały obliczone, a następnie zapisane współrzędne planety. Obserwacje nie zgadzały się z obliczeniami, co doprowadziło do wniosku, że ruch Urana jest zaburzany przez inną planetę. Urbain Le Verrier i John Couch Adams, wyznaczyli niezależnie w którym miejscu jest nieznane ciało. W 1846r. Johann Gottfried Galle skierował teleskop w punkt wskazany przez Le Verriera – i tuż obok niego odkrył Neptuna.
Niedługo później uczeni, doszli do wniosku, że ruch Neptuna jest także zaburzany. Uznano, że gdzieś dalej jest jeszcze co najmniej jedna planeta.
Uczonym, który rozpoczął poszukiwanie nieznanej planety, był Percival Lowell. Zaproponował nazwę „Planeta X”. Następnym uczonym, który poszukiwał tej planety był Clyde Tombaugh. Jego obserwacje doprowadziły do odkrycia Plutona w 1930. Jednak okazało się, że Pluton jest zbyt mały, aby wywoływał oddziaływanie na ruch planety. Kolejno kilkoletnie badania nie dały rozwiązania problemu. Dopiero badania sondy „Vovager 2” pozwoliły rozwiązać problem. Okazało się, że masa Neptuna została przeszacowana o 0.5%(co w skali planetowej ma olbrzymie znaczenie). Uwzględnienie tej różnicy sprawiło, że zaburzenia zniknęły. Zatem osądzono, że planeta X, nie istnieje.
Aktualny stan wiedzy pokazuje, że odkryty 60 lat wcześniej Pluton jest jednym z większych ciał zewnętrznego pasa planetoid skalno-lodowych, zwanego pasem Kuipera. W jego otoczeniu krążą inne ciała, dostatecznie masywne, aby wpływać na kształt bliski kulistemu – tzw. plutoidy. Odkryta w 2005 r. "Eris", jest większą od Plutona, lecz nie jest planetą. Te badania nie wskazują, że w naszym Układzie jest tylko 8 planet. Astronomowie znają coraz więcej i więcej planet, lecz okazuje się, że w odległości ok. 50 j.a. (ok. 149 597 870 691 m, plus minus 30m.) ich liczba drastycznie spada – jest to tzw. klif Kuipera. Ostre granice nie powstają bez powodu, a prawdopodobnym powodem jest oddziaływanie grawitacyjne z masywniejszym ciałem. Patryk Lykawka i Tadaski Mukai, stworzyli model Układu Słonecznego, według którego w odległości 100-170 j.a. Od słońca krąży planeta o masie ok. 30% – 70% masy Ziemi. Jego średnica wynosi od 10 000 do 15 000 km. Obiega słońce w czasie od 1 000 do 2 500 lat. Po orbicie nachylonej do ekliptyki pod kątem 20-40°.
Niezależnie od badań o charakterze naukowym, Planeta X jest obiektem wielu spekulacji pseudonaukowej. Według Szwajcarskiego fantastyka Ericha Von Daniken, na miejscu Marsa, kiedyś istniała Planeta X. Planeta rozpadła się(Ericha mówi o działaniu rozumnej rasy). Z jej masy powstał dzisiejszy Mars, a także Wenus (rozpad spowodował obrót ciała w drugą stronę). Pozostałością po rozumnej rasie miałby być Fobos i Deimos – bazy kosmicznej cywilizacji.
Ludzie antycznego świata kojarzyli okresowe zbliżanie się 9 planety, oznakę wielkich wstrząsów, wielkich zmian, nowej ery. Mezopotamskie teksty mówią, że okresowe pojawienie się planety w wyniku zbliżanie się jej orbity do Słońca. Według Starego Testamentu o takim zbliżeniu mówiono jako okres deszczu, trzęsień ziemi i przeróżnych kataklizmów. Istnieją wzmianki o znajdującej się w sąsiedztwie wielkiej planety, która posiada ogromną siłę grawitacji.
Wtem słowa proroka Izajasza, iż przybysz z dalekiego Nieba, przybywającego by zniszczyć ziemię stają się bardziej zrozumiałe i realne.
7 Października 1999r. W dzienniku stacji ABC pojawiła się wiadomość „Dziesiąta Planeta – zaburzenia ruchu komet wskazują, że coś tam jest”. Podobno astronomowie odnaleźli ślady, gigantycznego, odległego, wciąż niewidocznego ciała – możliwie 10 planety.
Ludzie mówią, że przy obecnej technologii, nie możliwe byłoby ominięcie takiej planety, lecz nie musi tak być jeśli planeta posiada bardzo wydłużoną orbitę. Zbliżoną do orbity komet długookresowych.
Bardzo dobry tekst! Gratuluje – na prawdę świetnie się czyta. W ogóle informacji nie brakuje.