Niezwykli bogowie pogan
Każda cywilizacja, nawet w odległej przeszłości wierzyła w istnienie sił wyższych. Różne społeczności odczuwały potrzebę oddawania czci bogom. Słowianie, nasi przodkowie, posiadali wielu bogów, związani byli przede wszystkim z siłami natury. Słowianie to pierwsze ludy mówiące językiem praindoeuropejskim. Dzielili się na Słowian: wschodnich, zachodnich, południowych. Ich pogańskie wierzenia i rytuały są niezwykle ciekawe. Bogowie utożsamiani byli z ogniem, wodą, ziemią, powietrzem, drzewami czy roślinami. Przyroda miała dla nich szczególne znaczenie, dawała życie i pokarm. Słowianie oddawali cześć bóstwom najpierw w miejscach pięknych, blisko natury: w górach, przy źródłach, obok dębów. Później zaczęto budować również posągi i ołtarze. Ogólnie można podzielić bogów Słowian na trzy grupy: bogów władzy zwierzchniej, walki zbrojnej oraz pomyślności w plonach.
Najważniejsze bóstwa
Jednym z najważniejszych i najgroźniejszych bogów był Perun. Był władcą grzmotów i piorunów, a także wojny, płodności i męstwa. Czczono go zazwyczaj w gajach, pod najstarszym dębem palono ogień. Drzewa i miejsca, w które uderzył piorun, były szczególnie chronione i otaczane czcią. Symbolami Peruna były: tarcza, siekiera, dąb i koń. Mimo, iż ludzie bali się tego boga, czekali na niego ponieważ, jak wierzono, jego piorun rozpoczynał wiosnę. Perun był przeciwnikiem ciemnych i złych mocy.
Wielu z nas widziało w książkach posąg Świętowita, boga o czterech twarzach, zwróconych na cztery strony świata. To właśnie Perun był jednym z wcieleń Świętowita. Ośrodek jego kultu mieścił się w Arkonie na Rugii. Wszyscy Słowianie dobrze go znali i oddawali mu cześć. Przy świątyni w Arkonie obchodzono co roku święto Plonów. Kapłan odczytywał wróżbę dotyczącą plonów oraz składał ofiary przebłagalne.Pod imionami Peruna i Świętowita czczony był również Rugiewita, był on bogiem wojny Rugian. W świątyni w Korzenicy miał swój posąg, przedstawiony był jako bóstwo o siedmiu twarzach.
Kolejnym ważnym bogiem był Swaróg oraz jego syn Swarożyc, byli oni utożsamiani ze światłem. Swaróg był bogiem słońca, a Swarożyc ognia. Słowianie otaczali szczególnym szacunkiem ogień, był dla nich bardzo ważny. Na wiosnę świętym rytuałem było rozpalanie ognisko. Swarożyc nie był bogiem lokalnym lecz czczony był przez wszystkich Słowian. Jego bratem był Wales. Otaczany był czcią jako bóg bydła, a także magii i przesądów oraz świata zmarłych. Na Bałkanach nazywano go Trzygłowem. Tak więc na różnych terytoriach Słowianie wierzyli w te same bóstwa, jednak ich nazwy nieco się różniły.
Bogiem księżyca był Chors, pogody i klimatu – Strzybóg, Łada była boginią wojny, bogiem bogactwa – Dadźbóg. Znaczącą boginią była Mokosza- czyli Matka Ziemia. Opiekowała się ona kobietami, płodnością, tkactwem, ziemią i wodą. W każdy piątek (był to dzień poświęcony właśnie tej bogini), o zachodzie słońca urządzano tańce i śpiewy na jej cześć. Szczególnym szacunkiem otaczana była wśród Słowian wschodnich. Wyobrażano sobie ją jako długoręką kobietę, o dużej głowie, przędącą nocą wełnę. Na piersiach Mokoszy, jej szatę spinał Złoty Pająk. Był on żywym stworzeniem spełniającym jej polecenia. Przynosił szczęście lub nieszczęście, życie lub śmierć. Kult Matki Ziemi szczególnie był rozwinięty wśród ludów rolniczych. Ziemie otaczano szacunkiem, przed świętem wiosny, nie wolno było ziemi orać, wbijać w nią pali, ponieważ uważano, że jest ona ciężarna i niedługo wyda na świat nowe życie.
Bóstwa zamieszkujące gaje, zbiorniki wodne oraz powietrze
Dla Słowian woda miała szczególne znaczenie. Wiązała się ona z różnymi wierzeniami. Uważano, że miała działanie oczyszczające i uzdrawiające. Wierzono, że bagna, rzeki, drzewa zamieszkują boginki. Uważano, że były to duchy zmarłych przy porodzie kobiet lub samobójczynie, przeklęte dzieci. Później termin boginka został zastąpiony nazwą rusałka. Legendy i podania przedstawiają je jako piękne, młode kobiety o przeźroczystej, jasnej karnacji, długich ciemnych włosach. Ubrane były zazwyczaj w zwiewne, powłóczyste suknie, pięknie zdobione. Czasem były całkowicie nagie, na włosach zazwyczaj miały wianki z polnych kwiatów. Najczęściej spotykano je przy rzekach, zbiornikach wodnych, Kusiły one młodych mężczyzn, by wciągnąć ich w wir rzek. Czasem też łaskotały, aż nieszczęśnik umierał ze śmiechu, lub tańczyły ze swoją ofiarą do upadłego. Ludzie czcili rusałki, na początku maja miały one święto tzw.
Tydzień Rusałek. Wierzono, że Rusałka może zginąć od uderzenia pioruna. Zbiorniki wodne zamieszkiwane były również przez wodniki, niezbyt urodziwe stworzenia, o zielonych rybich oczach, rozwichrzonych włosach, między palcami posiadały bonę pławną. Zazwyczaj wodniki przybierały postać starca. Z natury raczej wodniki nie były sympatyczne, jeśli ktoś go rozłościł, to mógł utopić nieszczęśnika. Lasy były zamieszkiwane przez duchy i demony. Również powietrze nie było wolne od duchów, w czarnych chmurach mieszkały złowrogie smoki zwane żmijami. Wierzono np. że tęcza to ogromny smok pijący wodę z rzek czy jezior. W chmurach znajdowały się również takie stworzenia jak obłocznicy, płanetnicy, chmurnicy. Słowianie wierzyli również w latawice, były to dusze zmarłych osób, które zginęły w sposób tragiczny. Miały one kontrolować zjawiska atmosferyczne, utożsamiane były z wirami powietrza lub z wysoko latającymi ptakami.
Chrześcijaństwo a obrzędy pogańskie
W 996 roku Polska przyjęła chrzest, stopniowo likwidowano pogaństwo. W 1168 roku została zniszczona ostatnia świątynia Słowian w Arkonie. Jeszcze do końca średniowiecza w Polsce, odprawiano pogańskie rytuały, które surowo karano. Niektóre tradycje, które mają korzenie w prasłowiańskiej religii, przetrwały do dzisiaj. Przykładem jest malowanie pisanek na Wielkanoc, stypa, którą urządza się ku czci zmarłego. Również Zaduszki, Dożynki, topienie Marzanny, Zielone Świątki to święta wywodzące się z tradycji prasłowiańskiej. Wiele przesądów, w które wierzymy pochodzi właśnie z tych czasów i mimo upływu lat są one wciąż żywe. Mimo, iż chrześcijaństwo dawno zagościło na naszych ziemiach, to elementy pogańskie przetrwały.