Geoinżynieria to pojęcie, które pojawia się bardzo często w kontekście globalnego ocieplenia. Ogólnie rzecz biorąc, jest to zbiór technik, prowadzących do modyfikacji pogody na szeroką skalę, która ma przeciwdziałać zbytniemu ociepleniu klimatu.
Geoinżynieria może obejmować takie działania jak: zmiana odbijalności chmur, zmiany ilości aerozoli w stratosferze czy nawożenie oceanów przy pomocy żelaza. I choć geoinżynieria w zamyśle miała niby zmieniać pogodę tak, by była ona przyjazna dla ludzi, teraz przypisuje się jej niezwykle szkodliwe działania.
Niestety zmiany klimatu na szeroką skalę przy zastosowaniu współczesnej technologi są możliwe wyłącznie przy użyciu różnego rodzaju substancji chemicznych, które są bardzo szkodliwe dla środowiska naturalnego i paradoksalnie jak się okazuje, zwiększają problem globalnego ocieplenia.
Głównym narzędziem geoinżynerii, do stosowania którego przyznają się już amerykańskie i brytyjskie rządy, są tzw. chemtrails, czyli pojawiające się już od kilku lat na niebie smugi chemiczne, będące efektem oprysków zrzucanych przez samoloty. Pomimo deklaracji samych rządów, że opryski chemiczne są prowadzone, to jednak nadal istnieje grono naukowych znawców, którzy zarzekają się, że widoczne na niebie smugi, które pokrywają niczym kratownica całe jego połacie, są zwykłymi smugami kondensacyjnymi, co jest totalną dezinformacją i manipulacją.
Czym są chemtrails?
Chemtrails są to smugi chemiczne niebędące naturalnymi smugami kondensacyjnymi, a celowo rozpylanymi szkodliwymi substancjami, które mają negatywny wpływ na zdrowie ludzi. Według przekazów osób, które pracują na publicznych lotniskach cywilnych, instalacje do zrzucania oprysków zamontowane są w pobliżu samolotowych systemów usuwania odpadów. Co ciekawe dostęp do maszyn zrzucających chemtrails ma tylko ograniczona liczba mechaników.
W skład toksycznych oprysków wchodzą m. in. takie substancje jak: aluminium, tytan, bar wirusy, bakterie, grzyby, a także poliwęglany.
Opryski te mają służyć tworzeniu sztucznych chmur blokujących promienie słoneczne. Przy okazji powołują gwałtowny wzrost występowania chorób nowotworowych i innych schorzeń, które dawniej występowały dużo rzadziej, takich jak różnego rodzaju alergie, astma, a także Parkinson, Alzheimer czy ADHD.
Opady toksyczne ze smug kondensacyjnych powodują niebezpieczne skażenie żywności. Istnieje także duże prawdopodobieństwo, że to właśnie chemtrails obok nasion GMO doprowadzają do masowego wymierania pszczół.
W ten sposób geoinżynieria i chemtrails, zamiast chronić życie na ziemi, przyczynia się do jego powolnego niszczenia.
Jak widać, klimat stał się kolejnym narzędziem do manipulacji i zniewolenia. Jest to tym bardziej niebezpieczne, że tak naprawdę nie wiemy, do czego doprowadza manipulacje pogodą za pomocą smug chemicznych, a także jak wpłynie na nasze życie powiększające się skażenie metalami ciężkimi. Do tej pory powinniśmy się nauczyć, że wszelkiego rodzaju modyfikacje naturalnego prządku w przyrodzie, mają odwrotne skutki od zamierzonych.
Na dodatek, jeśli aktywność słoneczna dalej będzie zanikać, a rozprzestrzenianie smug chemicznych nie zostanie zaniechane, to w efekcie możemy obudzić się pewnego dnia w świecie spowitym nie przez tropikalny upał, a polarną zimę. O czym piszemy również we wcześniejszym artykule, dostępnym tutaj.
Witam
Dlaczego nikt jeszcze nie sprawdził składu smug kondensacyjnych?????
Czy poza spalinami, którego samolot spala dość duże ilości, jest coś jeszcze.
Koszt kilu stów/h jest tak dużym problemem???
Wynająć awionetkę zamontować „łapacze ”
próbek i przelecieć przez te smugi…