Od lat środowiska naukowe toczą spór o istnienie tzw. światów równoległych. Jedno co jest pewne to to, że wszechświat nie wyjawił ludziom jeszcze wszystkich swoich tajemnic. Wiele zjawisk nie zostało jeszcze do końca zgłębionych i nadal pozostaje tajemnicą. Czy jest więc możliwe, że równocześnie żyjemy w dwu lub więcej rożnych rzeczywistościach?
Taka możliwość fascynuje zarówno przedstawicieli nauk ścisłych jak fizyka czy matematyka a także badaczy wszechświata. Proces wyjaśniania tego zjawiska i próby jego potwierdzenia trwają już od wielu lat. Czy wreszcie nastąpi w tej sprawie jakiś przełom i będzie można z całą pewnością potwierdzić istnienie światów równoległych?
Obecnie badacze zgłębiający temat istnienia innych rzeczywistości stwierdzają, że na dzień dzisiejszy nie ma możliwości jednoznacznego potwierdzenia tej tezy. Nie mniej jednak istnieje szereg przesłanek, które wskazują na to, że światy równoległe nie są tylko wymysłem autorów powieści sience-fiction i scenarzystów filmowych, ale istnieją one naprawdę.
Podstawowym założeniem wszystkich teorii dotyczących istnienia światów równoległych jest zasada nieskończoności wszechświata. Polega ona na ty, że to wszystko co kiedyś może nastąpić miało już miejsce w przeszłości lub dopiero zaistnieje.
Istnienie światów równoległych jest obiektem wielu badań naukowych. Jedną z przesłanek mających potwierdzić tą teorię są obserwacje dokonane przez amerykańskich badaczy kosmosu. Odkryli oni, że na krańcach naszego wszechświata znajdują się świetliste punkty. Tylko czy rzeczywiście stanowi to dowód istnienia światów równoległych? To raczej wątpliwa przesłanka potwierdzająca, na której nie sposób oprzeć przekonujących wyjaśnień. Być może kiedyś te obserwacje przyczynią się jednak do rozszerzenia naszej wiedzy o otaczającym nas kosmosie.
Idea istnienia światów równoległych jest ściśle powiązana z teorią wielkiego wybuchu. Ta teoria z kolei opiera się na założeniu, że universum stale się powiększa a co za tym idzie, musi też mieć jakieś granice. Naukowcy przewidują więc, że poza tymi granicami naszego wszechświata znajduje się o wiele więcej rzeczywistości niż człowiek jest w stanie sobie aktualnie imaginować.
Jaka może być liczba światów równoległych?
Badacze zjawiska przewidują, że światy równoległe nie tylko współistnieją obok siebie ale zachodzą też między nimi różne interakcje. Każda z równoległych rzeczywistości dąży do tego aby przejąć władzę nad innymi i w pewien sposób je przytłacza aby przejąć panowanie. Może dojść do zdarzenia, kiedy to jeden świat będzie nawet jakby zachodził na drugi. Jak dotąd brak jest jednak naukowego potwierdzenia takich zależności.
Dużo bardziej zaawansowanym stwierdzeniem w tej materii jest, teza, że między tymi światami może także dochodzić do zderzenia. Dr Ranga-Ram Chary twierdzi, że punkty świetle oznaczone na tzw. mapach promieniowa CMB są elementami substancji pochodzącej z wszechświata sąsiadującego z naszym universum. Naukowiec ten twierdzi ponadto, że ta obca materia kosmiczna przenika do naszego wszechświata. Proces ten ma mieć niewyobrażalnie szeroki zasięg. Zjawisko to trudno jest nawet objąć ludzkim umysłem a co dopiero przeprowadzić nad nim badania. Naukowcy nie przestają jednak czynić prób aby wyjaśnić także i tą zagadkę kosmosu.
Człowiek – maleńki punkt we wszechświecie
Analizując te wszystkie teorie i założenia o złożoności kosmosu istota ludzka zdaje się być tylko nic nie znaczącym punkcikiem w tym ogromie. Jaka jest więc nasza rola na ziemi?
Każdy z nas tworzy swój własny mikro-wszechświat ze spraw i ludzi, którzy nas otaczają. Codziennie każdy człowiek staje przed nowymi wyzwaniami, każdy ma jakieś ambicje, plany dążenia. Jeśli spojrzymy na rzeczywistość z tego punktu widzenia to okazuje się, że centrum każdego z wszechświatów jest jeden konkretny człowiek – Ja, Ty, On, Ona.
Człowiek jest z natury istotą myślącą i nigdy nie przestanie się zastanawiać nad sensem życia. Tak samo zawsze będą nas fascynować zagadki nieodkrytego dotąd wszechświata. Jakaś istota żyjąca obecnie w równoległej rzeczywistości być może zastanawia się właśnie nad tym samym. Czy istnieją naprawdę światy równoległe i czy kiedyś da się to niezaprzeczalnie potwierdzić?