Zjawisko przebiegunowania dotychczas stanowiło jedynie treść licznych teorii spiskowych. Spora grupa naukowców jest w stanie dowieść, że owe zjawisko nastąpiło na naszej planecie już wiele razy a ich częstotliwość była bardzo nieregularna. Według badań prowadzonych przez historyków potwierdza się teoria, że przebiegunowanie jest jak najbardziej prawdopodobne i może nastąpić już wkrótce.
Czy mamy się czego obawiać?
W kwestii zjawiska przebiegunowania przeprowadzono już setki badań, które jednoznacznie dowodzą, że pole magnetyczne kuli ziemskiej jest osłabione od ponad dwóch tysięcy lat. Warto w tym miejscu wspomnieć, że pole magnetyczne stanowi swoistą tarczę ochronną przed promieniowaniem kosmicznym, a także negatywnym wpływem Słońca. Przywiduje się, że do zamiany biegunów może dojść nagle, przybierając formę bardzo skomplikowanego układu. Konsekwencją tego zjawiska będzie znaczne osłabienie warstwy ochronnej Ziemi, która będzie o wiele mniej odporna na szkodliwe oddziaływania.
Tu i teraz
Istnieją niezbite dowody na to, że zjawisko przebiegunowania odbywa się właśnie teraz. Wybitnym znawcą tematyki przesunięć biegunów był amerykański profesor Charles Hapgood. Charles to absolwent Harvardu i autor książki pod tytułem „Droga do bieguna”. Zawarte w książce treści jasno wskazują na to, że zjawisko zamiany biegunów nie jest kwestią tysięcy lat, a jedynie setek. Autor wyrażał swoje obawy, że całkiem możliwe, iż proces przebiegunowania trwa właśnie teraz, wręcz na naszych oczach.
Jednym z wielu dowodów na potwierdzenie tej zatrważającej teorii jest znaczne osłabienie pola magnetycznego na obszarze Południowego Atlantyku. Zjawisko to obejmuje teren rozciągający się od końca Ameryki Południowej aż po Zimbabwe. Pole magnetyczne jest tam na tyle słabe, że grozi uszkodzeniem satelitów znajdujących się na tamtejszy obszarze.
Jak często występuje przebiegunowanie?
Jak wspomniano już wcześniej, zjawisko zamiany biegunów pojawia się w nieregularnych odstępach czasu. Ostatnie tego typu zjawisko ludzkość miała okazję doświadczyć ponad 780 tysięcy lat temu. Według doniesień jednego z badaczy, średnio co 13 tysięcy lat możemy nieco silniej doświadczyć skutków przebiegunowania. Dokładne obliczenia są niezwykle trudne do oszacowania. Ma to związek z tym, że cały cykl – według ustaleń badaczy – zachodzi według nieznanego kosmicznego harmonogramu.
Jak było wcześniej?
Zjawiskiem przebiegunowania interesowało się wielu starożytnych filozofów. Wśród tych, którzy próbowali nieustannie dowodzić swoich racji, warto zwrócić uwagę na filozofie Platona. Uczony który już wtedy zauważał ogromne zmiany warunków na powierzchni kuli ziemskiej. Grecki filozof opisał, jak w jeden dzień nastąpiło całkowite zniszczenie Atlantydy wskutek olbrzymiej powodzi, która miała miejsce 9 tysięcy lat wcześniej. Podobne spostrzeżenia pochodzą z badań z różnych dziedzin nauki.
Odniesienie do Pisma Świętego
Współcześni badacze w poszukiwaniu potwierdzenia swoich teorii często odnoszą się do zapisów w Biblii. W księgach Daniela, Izajasza oraz Jana można odnaleźć fragmenty mówiące o układzie ciał niebieskich na nocnym niebie w ostatecznych czasach. Jeśli powyższe opisy porównamy z tymi, które zapisane są w danych astronomicznych, otrzymamy niezwykły obraz. Każdy z łatwością znajdzie zależność z układem planet, który ma nastąpić w dniach 21-28 grudnia 2019 roku. Teoria brzmi, że w tym czasie wszystkie planety wraz z Księżycem oraz Słońcem będą przemieszczać się zgodnie z etapami żydowskiej ceremonii zaślubin, która trwa tydzień czasu. Niektórzy badacze twierdzą, że zbieg okoliczności może skutkować nagłym przebiegunowaniem lub wiązać się z powtórnym przyjściem Chrystusa.
Czy skutki zjawiska będą groźne?
Naukowcy uspokajają, że proces przebiegunowania nie będzie zbyt odczuwalny dla przeciętnego człowieka. Największy problem zrodzi się u zwierząt wędrownych, które utracą zdolność poruszania się w odpowiednich kierunkach, co sprawi, że będą bardzo zdezorientowane. Zatem, podsumowując można śmiało zaryzykować fakt, że zjawisko odwrócenia biegunów będzie niemal niezauważalne dla większości mieszkańców Ziemi.